Ale tylko na razie, w kolejce ptaszków jeszcze sporo :O)
Do tych podchodziłam jak do jeża, jakoś mi nie pasowały do pozostałych, ale kiedy już je wyhaftowałam...uwielbiam je po prostu ;O)
Na razie tyle, ale na pewno będzie więcej.
Już mój tata się o to postara :O)
11 komentarzy:
Rzeczywiście są inne od pozostałych, ale równie piękne!
To maskonury! Są piękne i słodkie! :)
Bo... JEST ZA CO!!!
Sa super, pierwszy raz takie widze :)
ależ one urocze, aż się człowiek o nich uśmiecha :)
Zakochałam się w tej ptaszkowej serii! Kiniu kochana, dziękuję Ci za pomoc, na pewno skorzystam już wkrótce :)))
Te, też piękne.
bo są wspaniałe!!!
śliczne! mają dużo uroku w sobie :)
Prześliczny haft :)
Witaj Kinia, serdecznie się witam, gdyż jestem tu pierwszy raz :). Trafiłam tu za sprawą Yrsy kochanej i widzę, że tatuś Twój, ma chyba taką samą słabość jak ja :)
Maskonury wyglądają WSPANIALE!
Lecę też pooglądać innych latających przyjaciół.
Ciepło pozdrawiam i serdecznie zapraszam :)
Prześlij komentarz