środa, 28 września 2011

Hohoho...Merry Christmas ;O)


No poszalałam świątecznie we wrześniu ;O)
Ale gdy przyszedł nowy numer CS-a, nie mogłam się oprzeć dodatkowi tego numer ;O)
Tym sposobem dorobiłam się domostwa w tempie, no prawie błyskawicy.
I to od razu trzech ;O)


Tym razem będę nieskromna....powiem szczerze....barrrrdzzzoooo mi się podobają :O)

wtorek, 27 września 2011

TUSAL wrzesień 2011


Straszliwie szybko zleciał ten ostatni miesiąc.
I znów pora na prezentację zawartości pojemniczka.
Troszkę się nazbierało ;O)


Zaczynam się zastanawiać czy oby tego słoiczka wystarczy ;O)

sobota, 24 września 2011

Dotarły


Przesyłki z mojej szybkiej niespodzianki są już u dziewczyn, więc mogę pokazać, co oprócz oliwkowych naparstków pojechało do zwyciężczyń.


Do paczuszki chciałam dorzucić coś robionego własnymi ręcami, poszperałam po blogach dziewczyn i natknęłam się na ich ulubione owoce ;O)
Na szybko powstały małe zawieszki


Miał być arbuz i truskawka...
Jednak kiedy je zrobiłam i spytałam małżonka "Co to jest?" nie wymienił żadnego z nich ;O)
Więc już sama nie jestem pewna, czy oby na pewno to takie owocki :O)

czwartek, 22 września 2011

Znów zostałam zaskoczona


W sobotę udałam się na spotkanie robótkowe. Jak zwykle atmosfera niesamowita.
Jednak tym razem Mysia totalnie mnie zaskoczyła...bardzo miło zaskoczyła :O)
Nie tak dawno zapisałam się u niej na zabawę "Podaj dalej", dlatego nie spodziewałam się już teraz prezentu, a już na pewno nie takiego :O)
Dostałam przepięknego pinkeepa, do niego mini sztalugę oraz osobistą podkładkę pod kubeczek


Była jeszcze cała masa słodyczy...cóż, na zdjęcie się już nie załapały ;O)

Mysiu kochana wielkie, wielgachne podziękowania za tak fantastyczne prezenty. Jestem nimi oczarowana. Pinkeep stoi sobie w salonie na półeczce, a saszetka jaśminowa towarzyszy mi podczas "podróży" samochodem :O)

środa, 21 września 2011

Wymianka z fantazją


No i nadszedł ten dzień. Dzień, w którym mogę się pochwalić prezentami, jakie dostałam od Loreny
Z koperty wyjęła prześlicznie zapakowany pakuneczek...


A w nim same cuda


Przepiękna poszewka na podusię z ...no motylami oczywiście, taki blackwork wykonany haftem płaskim...jest po prostu boski


Prześliczny bieżniczek, już sobie leży na ławie :O)


a zdobią go maczki


Od mamy Loreny dostałam jeszcze fantastyczną serwetkę szydełkową


oczywiście była też masa słodkości i przydasiów sutaszowo-frywolitkowych.

Lorenko - jeszcze raz z całego serducha, ogromnie, ogromniaście dziękuję za tak wspaniałe prezenty, jakimi mnie obdarowałaś.
Ja upominek szykowałam dla Mangosi.
Znów miałam wielkiego stresa, gdyż tym razem trafiłam na mistrzynię decu...a ja w tej dziedzinie to nawet raczkująca nie jestem ;O)
Postawiłam jednak na to, co idzie mi znacznie sprawniej ;O)
Zafantazjowałam sobie z tulipanami...
A oto co pojechało do Małgosi


do środka wpakowałam...


Małgosiu - cieszę się niezmiernie, że upominek przypadł Ci do gustu i dziękuję za tyle ciepłych słów, które od Ciebie dostałam :O)
I na koniec, choć w zasadzie to powinnam od tego zacząć...

Marysiu - wielkie podziękowania za zorganizowanie kolejnej wspaniałej zabawy!!! Mam nadzieję, że tym razem wszystko przebiegło bez niespodzianek!

poniedziałek, 19 września 2011

Candy u Shape Moth

Szczęściu trzeba czasem dopomóc, a że u mnie ostatnie dni są dosyc trudne, postanowiłam zapisac się na tkaninowe rozdawnictwo u Shape Moth sponsorowane przez sklep Patchwork Oaze. Może się choc tutaj się poszczęści
 U mnie wybór padł na takie tkaninki, choc przyznam, że łatwo nie było

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.  

8.  

9.

10.

Teraz muszę mocno trzymac kciuki ;O)

czwartek, 8 września 2011

Wyzwaniowo po raz drugi


Wyzwania biżuteryjne działają na mnie strasznie mobilizująco, a że ostatnio jakoś ciężko mi się zabrać za cokolwiek, tym chętniej biorę w nich udział.
I tym razem popełniłam sutaszowe kolczyki


I ...wygrały :O)


Przyszła też moja wygrana w candy u Malgodi.
Mogłam sobie wybrać nagrodę, ale że sama wygrana była dla mnie wielką niespodzianką, poprosiłam aby i nagroda też nią była.
A dostałam istne cuda, w takich ilościach, że aż ciężko sfotografować :O)


Teraz czekam na wenę twórczą ;O)


We wtorek udałam się ze swą dorastającą sunią do fryzjera :O) Przeszła lekką metamorfozę ;O)
Przed:


Po:


Powiem szczerze, że gdyby nie ona to początek szkoły dla mojego najmłodszego byłby o wiele trudniejszy.

wtorek, 6 września 2011

Serduszka


Wyplotłam dwa malutkie, no dobra nie aż tak malutkie, serduszka


Jedno już trafiło do fantastycznej osoby :O)
Aniu, cieszę się, że Ci się podoba :O)


Bardzo dziękuję za wszystkie oddane do tej pory głosy i...proszę o jeszcze ;O)

sobota, 3 września 2011

Wyniki


Pora na ogłoszenie zwycięzców w mojej szybkiej niespodziance :O)
W losowaniu nie uwzględniałam tylko tych osób, które wyraźnie napisały, że nie chcą brać udziału.
Ale do rzeczy.
Szczęśliwe numerki to:
a pod tym numerkiem chowa się Xgalaktyka

Serdecznie gratuluję i proszę o adresy na maila.