wtorek, 25 września 2012

Podaj dalej wraca do mnie :O)


Kiedy Marina napisała do mnie maila, że niespodzianka z zabawy "Podaj dalej", na którą się u niej załapałam jest gotowa, pierwsza moja myśl była: "Ale o co chodzi?!"
Dopiero po chwili załapałam, a że akurat odbywało się nasze comiesięczne spotkanie krakowskich maniaczek, była dodatkowa mobilizacja, żeby się spotkać :O)
Spotkanie jak zwykle cudowne...żałowałam, że się w domu najadłam, bo jak widziałam te wszystkie pyszności, które dziewczyny naznosiły to aż ślinka ciekła ;O)
Ale nie miałam o jedzeniu...
Oto czym zostałam obdarowana przez Marinkę


A biscornu wykonane iście po mistrzowsku...(szkoda, że nie mogę Wam pokazać lewej strony pracy, bo rozpruwać tego cuda nie zamierzam, ale że widziałam inne prace Mariny....gwarantuję, że jest idealna!!! sama bym tak chciała ;O))


Prawda, że cudne?!

Marinko jeszcze raz dziękuję !!!!

Miałam plany pokazać zdecydowanie większą zaległość....niestety padł mi dysk zewnętrzny, na którym miałam wszystkie zdjęcia starsze, niż dwa miesiące. Pojutrze oddaję go znajomemu może on coś zaradzi....Trzymajcie kciuki, bo straty zdjęć moich dzieciaków chyba nie przeboleję....A zdjęcia zaległości muszę po prostu zrobić na nowo :O(
Masakra!!!!

6 komentarzy:

eda-1 pisze...

Cudne!!!!! A jak pięknie wykonane połączenie góry z dołem! Rewelacyjny prezent!

Karolina pisze...

śliczny podarunek :) tylko pozazdrościć

ANA pisze...

Cudeńko. A gdzie chodzisz na spotkania?

Gazynia pisze...

śliczności!!! Biscornu przepiękne!!!

Iwona pisze...

Ale przepiękne biscornu!!!

Mangosia pisze...

Małe dzieło sztuki:)