Atmosfera była super, świetnie się bawiłam, a do domku przytargałam wisior i kolczyki :0)
Miałam okazje pobawić się w decupażowanie :0)
Pobawić to dobre słowo, bo jednak 2 godzinki to trochę za mało, żeby stworzyć dzieło :0) Nie mniej jednak i tak bardzo mi się podobało.
16 komentarzy:
ooo to widać, że spotkanko się udało:)))
i jaki uroczy lawendowy komplecik stworzyłaś!!!
Śliczny komplecik. Szkoda że u mnie nie ma takich warsztatów
Bardzo mi się podoba - oj zazdroszczę warsztatów, zazdroszczę :) ;)
Widzę, że się świetnie bawisz na tych warsztatach - to najważniejsze! A przy tym poznajesz nowe techniki i jakie piękne prace do domu przynosisz:) Super!
Kiniu śliczności, ja bym powiedziała, że to ręcznie malowane a nie dekupażowane:)
śliczna biżuteria :)
Kiniu - śliczne te pierwsze kroki.
Ja w czasach przedrobótkowych nigdy nie interesowałam się, jak wygląda lawenda - wystarczył mi zapach (uwielbiam go), kiedyś dostępny u nas właściwie tylko w mydle lawendowym.
ale śliczny komplecik!
Fajne sa takie spotkania robótkowe:)
Śliczny komplecik zrobiłas :-)
Bardzo Ci zazdroszczę tych spotkań.
Kiniu to pierwsze koty za płoty jak to się mówi, bardzo ładny komplecik.
Piękny lawendowy komplecik! Koniecznie baw się w decupażowanie dalej :)
Spotkania to super sprawa :)
Pozdrawiam cieplutko!
Bardzo ładny komplet wyszedł, super wzór wybrałaś. I modne kolory :)
Ach ta lawenda....pieknie wyszlo,tez powiedzialabym ,ze malowany recznie ten komplet :)
Poz.Dana
Piękna biżuteria. Super , że możesz się szkolić i zdobywać nowe doświadczenia.
Szkoda,że tak daleko.Fajne są takie spotkania. Komlecik super. Anka hucianka
Mam na tapecie tyle biżutek..ach i nic nie mogę skończyć.
Prześlij komentarz