środa, 5 października 2011

Przesyłka od Marzenki :O)


Niedawno zaproponowałam Kulini wymiankę.
Tak szaleńczo mi się spodobał u niej szalik, że spokoju mi nie dawał.
No i przyjechał do mnie w towarzystwie :O)


Na zdjęciu wyszedł jakiś taki niebieski, a w rzeczywistości jest bardziej fioletowy :O)
Dostałam też coś jeszcze...kolejny egzemplarz do mojej kolekcji


Przesyłka tak mnie ucieszyła, jakbym w totolotka wygrała :O)
Zaczyna się robić chłodniej, więc będę mogła paradować w szaliczku ;O)

Marzenko - wielgachne dzięki!!! Jestem wprost oszołomiona szaliczkiem, a naparstek...no co tu dużo pisać, mam do nich słabość :O)
Wafelki podobno też były bardzo smaczne...

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Naparstek piękny .Jak się napatrzyłam na te wasze piękne naparstki to postanowiłam też je zbierać.Szal też cudowny.Pozdrawiam!

Maria pisze...

Kiniu, ciesze sie, ze jestes zadowolona, ale to, przy tym co ja dostalam, to jest pikus ;)

Ela pisze...

Kinia to do jesieni jesteś przygotowana - szaliczek jest cudny!:)

w związku z nitką pisze...

Szaliczek cudny! Kulinia pisze, że zachwycona tym, co Ona dostała od Ciebie, więc czemu nam nie pokazałaś? Napraw to czym prędzej, bo umieram z ciekawości!
Uściski :)

-pusia- pisze...

Szalik idealny na nadchodzącą pogodę :)

Kinga pisze...

Piękny szaliczek, jednak zauważyłam małe niedopatrzenie;) Ja chcę zobaczyć Ciebie w tym szaliczku!!

Gazynia pisze...

fantastyczny szalik!!!

Mangosia pisze...

Jaki fajny szaliczek, oby jak najdłużej czekał na swoje dni. Podglądnęłam co Ty przygotowałaś Marzence - cudowny wisior sutaszowy jej zrobiłaś. Pudełko na przepisy to świetny pomysł, chyba to od Ciebie tak zagospodaruję.

Iskierka pisze...

Przepiękne prezenty gratuluję:)