niedziela, 22 stycznia 2012

Pod ziemią


Znów była u mnie dłuższa przerwa.
Tym razem spowodowana była częściowo chorobami moich synów.
W zeszłym tygodniu, na szczęście, byli zdrowi, jednak ich częste choroby przysparzały nam sporo zmartwień, dlatego zdecydowaliśmy się jeździć na zjazdy inhalacyjne do Kopalni Soli w Bochni.
I tak cały tydzień chłopaki miały do dyspozycji boisko


mini plac zabaw


oraz 140-sto metrową zjeżdżalnię


Mieli też ćwiczenia z fizjoterapeutką


po których dzieciaki grały w zbijanego, krowę, czy inne gry, które pozwalały im się wybiegać i wykrzyczeć.
A wszystko to 223 m pod ziemią :O)

12 komentarzy:

Unknown pisze...

ale fajnie!!!

lilavati pisze...

fajna terapia:)

gabi pisze...

Super terapia i świetny sposób na spędzenie wolnego czasu.Chłopcy pewno szczęśliwi :)

Anonimowy pisze...

Fajnie spędzony czas.Pozdrawiam.

Dorfi pisze...

Mieliście bardzo dobry pomysł.
No i chłopaków masz fajnych :)

Maria pisze...

Leczenie poprzez aktywnosc i zabawe to jest to! Swietna sprawa, a i chlopcy widac ze zadowoleni bardzo :) Duzo zdrowia dla Was wszystkich !

w związku z nitką pisze...

Miałaś świetny pomysł. Byłam, widziałam, a nawet spałam w tej kopalni :))) Na dzieciakach z mojej szkoły ta wycieczka zrobiła duże wrażenie.
Niech mikroklimat kopalni przegoni wreszcie choróbska u chłopaków. Trzymam kciuki za powodzenie terapii :)

Edyta pisze...

Rewelacja. Chłopcy pewnie byli zachwyceni :)

Colorina pisze...

Świetna terapia:)nam też by się przydało:)

basiulula pisze...

Świetny pomysł na terapię:))

Loth Luin pisze...

W Wieliczce byłam ale w Bochni jeszcze nie, widzę że jest tam bardzo ładnie a chłopcy świetnie się bawili przy okazji lecząc :)

Anonimowy pisze...

Na taką terapię aż miło pojechać :)