Wpadłam po uszy...i to długie ;o)
Zabawę przy królikach mam taką, że jakoś nie mogę sie od niej oderwać.
Ciekawe kiedy mi się znudzi...napewno nie w najbliższym czasie ;o)
Dzisiaj będzie parka - Florentyna i Florian
Mam nadzieję, że się Wam jeszcze nie znudziły...bo zapewniam, ze to jeszcze nie koniec ;o)
No i jednak się skusiłam na
Lawendową wymiankę
Mam nadzieję, że nie będzie to dla mnie ostatnia tego typu zabawa, a wręcz dokładnie odwrotnie.
11 komentarzy:
odlotowa parka:)))) i czekam na kolejne:))
Strasznie mi się podobają takie maskotki :) Niestety szycie tego typu rzeczy to już nie dla mnie :)
Wow... szczęki z ziemi podnieść nie mogę!
Dobrana z nich para :-)
Super parka:)
Szczęka mi się od podłogi odbija!!!! Króliczki przecudnej urody! I te stroje, dodatki, guziczki - SUPER!
Bardzo się cieszę, że skusiłaś się na lawendową wymiankę:) Szczerze wierzę, że tym razem wszystko pójdzie ok i będziesz zadowolona:)
JAAAAAA, świetne!!! Ta krateczka na ubranku cud miód, pięknie dobierasz tkaniny!!!
Są cudowne! Na pewno się nie znudzą :)
Kiniu faktycznie zakróliczyłaś się na całego ;-)
No parka z nich cudna:)
Króliczki obłędne:))
Mam nadzieję, że moja lawendowa wymianka przywróci Ci wiarę w ludzi i spowoduje, że w przyszłości będziesz miała ochotę na tego typu blogowe zabawy. Pozdrawiam
Oczom nie wierzę...kolejna parka! Kiedy Ty to robisz? :)
Są fantastyczne!
Prześlij komentarz