Spotkały mnie trzy niespodzianki.
Pierwsza już na spotkaniu robótkowiczek krakowskich.
Dostałam prześliczne kolczyki od Mariny, które są dziełem jej męża :O)
Druga to wygrana u Eli.
Fantastyczne kurki wraz ze śliczną karteczką dotarły do mnie, jakby na pocieszenie, w dniu dla mnie dość bolesnym....w sensie dosłownym - ból fizyczny :O)
Kurki oczywiście właścicieli znalazły błyskawicznie :O)
A trzecia to upominek od Cross stitchera :O)
Za opublikowanie mojej pracy :O)
Wszystkie te niespodzianki przyczyniły się do umilenia mi przedświątecznych przygotowań :o)
6 komentarzy:
Lubimy prezenty?
Wspaniałe prezenty - szczęściara ;o)
Ty to masz szczęście do takich wspaniałości:)
Gratuluję, piękne prezenty :) Madeirą Silk świetnie się wyszywa :)
Jakie cudne kolczyki;) Kurki przefajne, i mulinki ciekawe:) Mam nadzieję, że ból poszedł sobie w cholerę!
fajne prezenciki dostałaś!
i znajome kurki:) a dobrze się sprawują?:)
Prześlij komentarz