Leń trzymał mnie przez dłuższy czas, aż przyszła mi ochota żeby zrobić coś malutkiego.
Takie co to szybko da się skończyć i zobaczyć efekt.
Wyhaftowałam malutkie kolczyki
Kabaszon kocie oko jest dla mnie straszny do fotografowania.
Żadne ze zdjęć jakie zrobiłam nie oddaje rzeczywistego koloru.
3 komentarze:
Fajniutkie, przypomnialas mi o moich niedokonczonych kolczykach. Chyba czas sie za zabrac.
świetne :) zdolniacha z ciebie :)
Subtelne, eleganckie - jednym słowem CUDO!
Prześlij komentarz