sobota, 30 marca 2013

Wesołych Świąt



Z okazji Świąt Wielkanocnych:
miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,
zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
Pracy, która pomaga żyć.
Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać
i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie.


Baranka zrobiliśmy z najmłodszym na konkurs plastyczny...podobnie, jak anioły, nie zdobył uznania jury.

czwartek, 28 marca 2013

Wiosenne kwiatki


Na dzień kobiet, dla dziewczynek w klasach moich młodszych chłopców, powstały materiałowe kwiatuszki.
W 4 kolorach z różnymi guziczkami


W sumie powstało 20 szt. Były dodatkiem do czekolady :O)
Jeżeli chodzi o kwiatuszki to muszę podziękować Ani, bo znowu pomogła mi w podjęciu decyzji na co się zdecydować ;O)
Aniu wielki buziak :O)

poniedziałek, 25 marca 2013

Nie te święta...


Choć patrząc za okno można by twierdzić co innego :O)
Robiąc w domu porządki natknęłam się na skarpety, które jeszcze przed Bożym Narodzeniem uszyłam na kursie.
Teoretycznie w planie było uszycie jednej, ale mnie się udało ciut więcej ;O)


Pan Sebastian udostępnił nam hafciarkę, dzięki czemu skarpety są podpisane.
Okazało się, że skarpeta wypełniona słodyczami była, według moich synów, najlepszym prezentem gwiazdkowym :O)

sobota, 23 marca 2013

Dla siostry

W lutym moja kochana siostra obchodziła urodziny.
Na tę okoliczność przygotowałam dla niej malutki prezencik.


i skromniutka karteczka wykonana haftem matematycznym...rok temu, ale żeby nie było też dla siostry, tylko jakoś nie wysłana została :O)


Przesyłka już dawno na miejscu i się spodobała :O)

sobota, 16 marca 2013

Trójkąty


Kolejna z moich zachcianek. Tym razem jednak zachciewajka dotyczyła koralików TOHO treasures.
Miałam chęć zrobić coś z ich udziałem.
Tym sposobem są trójkąciki


Muszą jednak poczekać, aż zrobi się cieplej, bo pod szalikami i chustami ich nie widać :O)

piątek, 15 marca 2013

Zachciało mi się


Leń trzymał mnie przez dłuższy czas, aż przyszła mi ochota żeby zrobić coś malutkiego.
Takie co to szybko da się skończyć i zobaczyć efekt.
Wyhaftowałam malutkie kolczyki


Kabaszon kocie oko jest dla mnie straszny do fotografowania.
Żadne ze zdjęć jakie zrobiłam nie oddaje rzeczywistego koloru.

czwartek, 14 marca 2013

Papierkowe zabawy


W marcu najmłodszy obchodzi urodziny i znów zapragnął zaprosić kolegów i koleżanki z klasy.
Na tę okazję rodzicielka, w mojej osobie, postanowiła wykonać zaproszenia dla gości
Powstały wersje męskie i żeńskie


Dopiero po ściągnięciu zdjęć z aparatu zauważyłam, że na jednym małpka jest krzywo...trudno się mówi, bo goście już zaproszeni :O)

Małpka z mojego ulubionego bloga dostała cudny napis od mojej kochanej siostry

środa, 13 marca 2013

Mój


Rzadko robię coś dla siebie. Tym razem też jakoś nie robiłam z myślą o sobie, jednak postanowiłam nikomu go nie oddawać :O)
I tym sposobem mam wisior wykonany haftem koralikowym


Moja pierwsza próba wisiora i frędzelków, pewnie dlatego tak trudno mi się z nim rozstać :O)

wtorek, 12 marca 2013

Moje pierwsze


W październiku zaczęłam sobie chadzać do pobliskiego domu kultury na warsztaty z haftu koralikowego.
Efektem moich pierwszych zajęć była para kolczyków


Miłość od pierwszego wejrzenia :O)
A jak widać zaległości w publikowaniu postów mam sporawe ;O)

poniedziałek, 11 marca 2013

Adresownik od Romayi


Jakaż radość mnie ogarnęła, kiedy dowiedziałam się, że wygrałam candy u Romayi.
A jeszcze większa kiedy "zachciany" adresownik do mnie dotarł....i jeszcze tyle miał motyli :O)


wraz z adresownikiem przyleciała cudnej urody karteczka świąteczna


Magduś jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję !!!

niedziela, 10 marca 2013

Powymiankowa wymianka


Podglądając na blogach dziewczyn co też to pięknego przygotowały na stylową wymiankę u Moteczka natrafiłam na bloga Marty.
W chuście przez nią wykonanej na tę okazję zakochałam się od razu, a ta szalona kobitka od razu zadeklarowała, że chętnie dla mnie taką wykona.
Jako, że ja z tych co to wolą dawać jak brać zaproponowałam, że ja wykonam dla niej coś w zamian.
Nie umawiałyśmy się na konkretną datę, a złożyło się tak, że wysłałyśmy przesyłki tego samego dnia :O)
Ja otrzymałam przecudną chustę w delikatnym odcieniu fioletu, a oprócz tego kolczyki, książkę i masę słodkości...ale co do tego musicie uwierzyć na słowo :O)


Mnie Marta dała wolną rękę, postawiłam więc na coś czego jeszcze na blogu nie pokazywałam, a zajmuję tą techniką łapki od dobrych 5 miesięcy :O)
Powstał komplecik wykonany haftem koralikowym


Martuś jeszcze raz bardzo Ci dziękuję !!!!